Po polsku w Berlinie oraz okolicy

Z cyklu: Polka obserwuje Berlin – Gosia Cieśla

Grudzień i styczeń

 Jak wiele osób słusznie zauważyło, jestem mocno zaangażowana życie polskiej mniejszości w Berlinie. Uczestniczę, niejednokrotnie współtworzę, kulturalne wydarzenia dla berlińskiej Polonii. Wśród młodych emigrantów (nazwę ich, na potrzeby tekstu, Bardzo Młodą Polonią) często pokutuje niechęć do wydarzeń typu “Dzień Polonii”, bo kojarzą oni takie spędy z “chlaniem piwa przez odzianych w ortaliony, przeklinających rodaków”.

Z kolei starsza część Polonii boi się młodych polskich wydarzeń, bo “na pewno będą się one całkowicie odcinać od polskiej tradycji”. Tyle o stereotypach. A teraz przyjrzyjmy się rzeczywistości. Mam zasadę, aby dobrze się bawić na każdej imprezie, do której dokładam swoje “trzy grosze”. Dążę więc do zachowania równowagi między swojskością i nowoczesnością każdego wydarzenia.

I owszem, podczas Dnia Polonii można *także* spotkać osoby, z którymi nie miałabym wspólnych tematów. Ale jest naprawdę bardzo wielu twórców i wystawców, z którymi chętnie wypiłabym niejedną lampkę wina (piwa nie piję.) Zarzuty o muzyczny repertuar jestem w stanie zrozumieć. Ale miejcie świadomość, że jest grupa osób (sama do niej należę), która rokrocznie podrzuca organizatorom namiary na ciekawe, polskie zespoły. Problem polega na tym, że takich głosów jest za mało. Bardzo Młoda Polonia odgradza się od inicjatyw Starszej Polonii, nie próbuje ich współtworzyć. Do tego niestety stawki koncertowe czołowych polskich pop-rockowych artystów są poza zasięgiem budżetu, jaki udaje się uzyskać na wydarzenie a prywatni sponsorzy jakoś się nie zgłaszają.

Zabrzmię teraz w tonie “dożyjesz mojego wieku, to zrozumiesz”. Ale to prawda. Zrozumienie sympatyzowania emigrantów z tradycyjnymi, osłuchanymi dźwiękami, przychodzi z czasem. Szczególnie jest to widoczne w krajach będących daleko od Polski, czyli rodziny, znanych z dzieciństwa smaków i dźwięków.

Jeśli masz do znanych okolic 2 godziny drogi, to szansa, że zrozumiesz to tak szybko jest niewielka. Jeśli masz 20-parę lat, brak logistycznych utrudnień typu dzieci/zwierzęta, to łatwo jest podjechać sobie do Polski na “obiad u Mamy”.

Jeśli wyjechałeś jako kosmopolityczny obywatel UE, to bez zainteresowania się historią najnowszą, nie zrozumiesz ilu mieszkających od ponad 30 lat w Berlinie Polaków, to uchodźcy polityczni, którzy nie mieli gdzie wracać.

Spotkajmy się pośrodku. Dajmy sobie szansę, działajmy razem.

 

Droga Bardzo Młoda Polonio 🙂

Wiesz, że na Dniu Polonii wystawiali się ludzie z dietą pudełkową? Albo, że na Polskim Jarmarku Świątecznym w Poczdamie można było w tamtym roku kupić na przykład świetne, naturalne kosmetyki i kule do kąpieli?

Oprócz tradycyjnego bigosu, można było zjeść wiele pysznych i ciekawych potraw. Wiadomo, że najwięcej było smaków tradycyjnych, bo podaż, popyt, te sprawy. Wystawcy najchętniej sprzedają to, co chcą kupić uczestnicy wydarzeń. Bądź na wydarzeniach, wystawiaj się, zapraszaj ludzi ze swoich środowisk. Pokaż, że można inaczej, a jestem pewna, że wiele osób, które nie są Polakami i trafiły na takie wydarzenie przypadkowo, stworzy sobie dzięki Tobie bardziej nowoczesny obraz Polski. Występy sceniczne są coraz bardziej urozmaicone, tak aby każdy znalazł coś dla siebie. Masz pomysł na pozyskanie sponsora na przyjazd ciekawego, polskiego artysty? Świetnie, Twoja pomoc bardzo się przyda.

 

Droga Starsza Polonio 🙂

Daj młodym szansę. Nie obrażaj się, że chcą zrobić coś inaczej, niż Ty robiłaś/robisz. Nie nazywaj ich hochsztaplerami. Sposoby dotarcia do młodych emigrantów są inne, niż te dobrze Tobie znane. Facebook to nie tylko grupy, ale strony, kampanie marketingowe, płatne reklamy. Internet to nie także Instargam, hasztagi, Twitter, Snapchat i tak dalej. Młodzi się na tym znają i wiedzą, jak przekazać informację inaczej, niż tylko e-mailem. Róbmy razem, twórzmy, działajmy wspólnie. Działalność w bardziej nowoczesny sposób nie wyklucza tej tradycyjnej. Młodzi nie mają takiej bazy kontaktów, jaką masz Ty. Nie znają w Berlinie tylu rodaków. Oni są na początku drogi, którą Ty już przeszłaś. Każda działalność przyciągnie inną grupę odbiorców, ale sumarycznie dowie się więcej osób, a o to chodzi w ostatecznym rozrachunku. 🙂

Tyle teorii, teraz praktyka. W grudniu wydarzy się dużo interesujących eventów z polskim akcentem. Czasem pokrywają się daty, innym razem mam zobowiązania zawodowe, więc nie dotrę na pewno na wszystkie, które uważam za wartościowe. Ale może Wy przeczytacie o ciekawym dla Was wydarzeniu, o którym jeszcze nie słyszeliście? 🙂  Jestem pewna, że na żadnym evencie nie zachwyci mnie każdy jego element, każde stoisko i każdy dźwięk, który usłyszę. Wybiorę dla siebie interesujące fragmenty.

 

  1. Sternenmarkt – Polnischer Weihnachtsmarkt

kiedy: 2-4.12.2016 r. (piątek 16-20, sobota 11-20, niedziela 11-19)

gdzie: Kutschstallhof, Am Neuen Markt, 14467 Poczdam

Czemu planuję tam być: Mam nadzieję kupić kilka niedostępnych na co dzień w Niemczech kosmetyków do kąpieli, zjeść rogale marcińskie i kupić kilka świątecznych drobiazgów dla niepolskojęzycznych znajomych. Dodatkowo będę w sobotę po południu na stanowisku Polskiego Towarzystwa Szkolnego “Oświata” Berlin, które nie tylko prowadzi zajęcia z języka polskiego, historii i geografii Polski, ale ma w ofercie również korepetycje dla dzieci, ułatwiające naukę po niemiecku.

 

  1. Slow Christmas:Mini Polish Christmas Market

kiedy: 10.12.2016 r. (od godz. 12) – 11.12.2016 r. (do godz. 18)

gdzie: sobota: Rauch und Groen Slow Fashion Berlin, Gärtnerstraße 3, 10245, Berlin, niedziela: OAK & ICE, Schönhauser Allee 52, 10437, Berlin

Czemu planuję tam być: Będzie to okazja do zapoznania się z twórczością wielu polskich artystów, którzy usłyszeli o wydarzeniach sygnowanych #PolishNewWave. To ciekawa odsłona polskich wydarzeń, której warto się, moim zdaniem, przyglądać. To tam trafiają najczęściej młodzi stażem emigranci, którzy mają kreatywne i nietuzinkowe pomysły na życie i pracę. Niedawno uczestniczyłam w innym wydarzeniu tej ekipy – Polish Brains Brunch. Poznałam osoby z przeróżnych środowisk zawodowych, głównie z branży IT.

 

  1. Christmas Feast with Polish Twist Kimchi Pierogis vs Vegan Star (Obiady Czwartkowe)

kiedy: 15.12.2016, godz. 19:30

gdzie: OAK & ICE, Schönhauser Allee 52, 10437, Berlin

Czemu planuję tam być: To kolejne spotkanie spod szyldu #PolishNewWave, czyli okazja do poznania kreatywnych, pełnych energii przedstawicieli (Bardzo) Młodej Polonii. Obiady Czwartkowe odbywają się już od wielu miesięcy. Na każdym z nich inny kucharz przygotowuje w nowatorski sposób polskie potrawy, łącząc tradycyjne smaki z akcentami z wielu zakątków świata. Nie wiem, czy coś będzie mi smakować, jeśli sama tego nie spróbuję. A nawet jeśli kucharz nie trafi w mój gust, to wymienię się kontaktami zawodowymi z multum ciekawych osób.

 

  1. Rock’n’rollowe kolędowanie

kiedy: 10.12.2016 r., godz. 19:11

gdzie: Piwnica Nr 1, Drontheimerstr 36, 13359, Berlin

Czemu planuję tam być: Od prawie dwóch lat współtworzę to miejsce. Dzieją się tam magiczne rzeczy, a na pierwszym miejscu zawsze jest muzyka. Podczas koncertów regulacja głośności działa tylko w prawą stronę ;), ale można pogadać w holu prowadzącym do sali ze sceną. Można też pożyczyć lub przygarnąć książkę z naszej biblioteczki. Mam mocne postanowienie noworoczne wyposażyć ją bardziej – jeśli macie do wydania polskie książki, przynieście. A wracając do spotkania 10.12. Jak obyczaj każe stary… A na poważnie, to nikt nam rozkazywać nie będzie. My po prostu lubimy grać i śpiewać dla Was. Kolędy i pastorałki mają ładne teksty, religii w to nie mieszajmy, bo to indywidualna sprawa każdego z nas.

Jak doskonale widzicie na załączonym obrazku, przekrój wiekowy naszej piwnicznej ekipy jest interesujący. Świetnie zresztą odzwierciedla naszych stałych bywalców – są i młodzi i młodzi już tylko duchem. 😉 Ostatnio mieliśmy w trakcie koncertu spontaniczne 25. urodziny naszego bywalca, którego partnerka weszła na scenę i zaśpiewała ‘100 lat’. Nie brakuje też późnowieczornych jam sessions, podczas których wielu naszych gości okazuje się być świetnymi muzykami. Wielu naszych starszych bywalców lubi dobrze sobie znane, osłuchane polskie melodie. Jednak piwniczne aranżacje wielokrotnie odbiegają od tych standardowych. Staramy się, aby jak najwięcej osób znalazło jakiś szczególnie przyjemny element spotkania.

Dużo będzie działo się w grudniu, prawda? Jeśli sam chciałbyś zaangażować się w organizację wydarzenia tak, żebyś Ty dobrze się na nim bawił, to może zainteresuje Cię, moim zdaniem, najważniejszy event w styczniu 2017 r., czyli…

 

  1. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Berlinie

kiedy: 14.01.2016 r.

gdzie: YCBS-Youth Connected By Sounds, Reinickendorfer Str. 55, 13347 Berlin, Germany

Czemu planuję tam być:

Od kiedy tylko przyjechałam do Berlina, angażuję się w organizację tych wydarzeń. Bezpośrednio odpowiadam za program dla dzieci, ale w tym roku próbuję podziałać też coś z cateringiem, licytacjami, występami scenicznymi i nagłośnieniem tematu w mediach. Wszystkie ręce na pokład! Nie dostajemy pieniędzy na organizację wydarzenia, więc nie mamy z czego pokryć kosztów dojazdu i noclegu artystów. Jeśli masz pomysł na pozyskanie sponsora, który ściągnie do Berlina atrakcyjnego muzyka – pisz do mnie lub przyjdź na zebranie sztabu. Jeśli chcesz być partnerem

i sprzedawać picie lub jedzenie w trakcie wydarzenia – jak wyżej. Jeśli masz jakąkolwiek chęć do pomocy, pomysł na promocję, czas na techniczne ogarnianie wydarzenia – skontaktuj się. Najbliższe zebranie sztabu organizacyjnego będzie 10 grudnia o godz. 13 w Pierogarni, przy Turinerstr. 21 13347 Berlin.

A na sam koniec wydarzenie, które ma w sobie niewiele radosnej, świątecznej atmosfery, ale jest  warte odnotowania. Zawsze byłam w tej szczęśliwej sytuacji, że miałam gdzie mieszkać. Nie mam pojęcia, czy i jak poradziłabym sobie jako osoba bezdomna. Różnie układają się ludzkie losy i bardzo często mieszkanie “na ulicy” nie jest wyborem. Nie będę zagłębiać się w temat, bo zwyczajnie się na tym nie znam. Ale na logikę jestem w stanie wywnioskować jedno – kobietom jest ciężej. Oglądałam ostatnio reportaż Vice (niestety zapadł mi się pod ziemię i nie mogę go Wam pokazać), który uświadomił mi, że zachowanie higieny, kiedy masz bardzo utrudniony dostęp do łazienki i zakup środków higienicznych wyklucza zjedzenie ciepłego posiłku, graniczy z cudem. Nie namawiam do dawania bezdomnym gotówki, bo nie zawsze zostanie ona wykorzystana zgodnie z obietnicą. Ale trafiłam za to na ciekawą akcję:

 

  1. Zbiórka środków higieny dla bezdomnych kobiet w Polsce

kiedy: 23.11. – 7.12.2016 r.

gdzie: Berlin

– Friedrichshain – BOX 66, Sonntagstraße 9, 10245, pn/czw godz. 9-18, wt/śr godz. 9-17, pt 9-15

– Mitte – QUADRAT SHOP, Gormanstrase 23, 10119, pn-pt godz. 12-19, sob godz. 12-18

– Kreuzberg – B.Müller OHG, Kottbusser Damm 6, 10967, Vorderhaus, Hochparterre rechts, pn-pt godz. 8-17 (na drzwiach Bernhard Müller Nähmaschinen, trzeba powiedzieć, że dla Frau Kania)

– Hellersdorf – Karolina tel.017684869484

– Charlottenburg – Patrycja tel. 015214503735

– Spandau – Monika tel. 017680675105

– Dahlem – Fu Berlin, Garystr 55 w Café Tricky

– Wedding – Pierogarnia, Turiner Straße 21, 13347 Berlin, wt-sb, godz. 16-22

Środki zostaną przekazane Fundacji Daj Herbatę, która wspiera osoby bezdomne na terenie Warszawy.

 

Jestem pełna podziwu dla osób, które przeczytały cały tekst. Rozpisałam się niemożebnie a i tak nie opisałam wszystkich grudniowych wydarzeń z polskim akcentem. Być może do zobaczenia

z niektórymi z Was już niebawem. 🙂 Chętnie porozmawiam, podyskutuję, wymienię spostrzeżenia.

 

Gosia Cieśla

Komentarze

komentarzy


Artykuł przeczytało 1 780 Czytelników
Pin It