Klub PTTK Berlin im. Wojciecha Korfantego 23 marca 2019 roku oficjalnie zapoczątkował cykl pieszych wycieczek turystyczny z Polonią.

Sobota 23.03.2019 godz. 11.00 na dworcu S-Bahnhof Heerstrasse.

Spora grupa turystów – Polonusów z Berlina spotkała się w ten piękny słoneczny dzień na zaproszenie Klubu PTTK im. Wojciecha Korfantego w Berlinie, aby wspólnie udać się na spacer, którego motto brzmiało „Wiosna, wiosna ach to ty”.

Najpierw dowiedzieliśmy się kilku ciekawych rzeczy o samym dworcu. Potem wyruszyliśmy w okolice „Drachenberg” (Smocza Góra) i „Teufelsberg” (Diabelska Góra).

Oba wzniesienia znajdują się w dzielnicy Berlin-Grunewald. Powstały z gruzu po II. wojnie światowej. Dzisiaj pięknie pokryte roślinnością, co zachęca do spacerów. Zarówno z „Drachenberg” jak i „Teufelsberg” rozpościera się wspaniały widok na okolicę.

Cały czas świeci słońce, wędrujemy, kilka osób jedzie rowerem.

Robimy przystanki, aby dowiedzieć się za każdym razem czegoś nowego o okolicy, historii zwiedzanych miejsc. Jan Trybulski z klubu PTTK im. W. Korfantego jak zwykle świetnie przygotowany, materiały historyczne do wglądu. Warto spędzać czas w takim towarzystwie. Nie tylko że przyjemnie, ale i wzbogacamy naszą wiedzę o Berlinie. Mieście, w którym żyjemy od lat, ale zawsze zostajemy zaskoczeni nowymi informacjami.

Na spacerze spotkali się nie tylko członkowie Klubu PTTK im. W. Korfantego, ale na ten wiosenny spacer wybrali się również przedstawiciele Zjednoczenia Polaków w Berlinie, Polonijnego Towarzystwa Turystycznego i Kulturalnego w Berlinie oraz wiele niezrzeszonych osób, pragnących spędzić ten piękny słoneczny dzień w dzielnicy Grunewald.

Na szczycie „Teufelsberg” trochę wiało, więc nie rozkładaliśmy naszych wiktuałów. Zeszliśmy kilkadziesiąt metrów w dół, gdzie było zaciszniej i tam się rozlokowaliśmy. Urządziliśmy sobie mały piknik, a Janko Muzykant (Jan Szczambura) przygrywał na akordeonie wiosenne rytmy.

I ja tam byłam – kilka fotek koleżanka na pamiątkę smarfonem zrobiła.

Tekst: Małgorzata Śniadecka, Foto: Krystyna Koziewicz

Komentarze

komentarzy