Protokół z corocznego zebrania przedstawicieli Zarządów organizacji polonijnych w Berlinie, animatorów życia społeczno-kulturalnego oraz mediów polonijnych zorganizowanego przez Zarząd Polskiej Rady w Berlinie.
W zebraniu uczestniczyło 36 osób reprezentujących berlińskie organizacje i środowiska polonijne. Zarząd Polskiej Rady – Zrzeszenia Krajowego w Berlinie w składzie Ferdynand Domaradzki, Małgorzata Tuszyńska, Sławomir Prudzyński, Marek Radoch oraz Iza Modrzejewska, poinformowało o aktualnej sytuacji organizacji i jej planach na przyszłość. Ferdynand Domaradzki, po słowach powitania, poinformował zebranych, że po raz pierwszy w historii organizacji na zebranie nie przybyli, pomimo zaproszenia, Konsul Generalny RP – Piotr Golema oraz Konsul polonijny – Jowita Wencius. Konsulat RP poproszony został o omówienie priorytetów współpracy MSZ z Polonią w 2020r. Jest to duży nietakt w stosunku do zebranych i prawdopodobnie jest to spowodowane nową linią polityczną polskiej Ambasady w stosunku do organizacji polonijnych. Można tak wnioskować na podstawie odbytych rozmów z Konsulem Generalnym Piotrem Golemą. Odbyły się dwa takie spotkania. Pierwsze, z całym zarządem berlińskiej Rady oraz drugie z Prezesem i Wiceprezesem Małgorzatą Tuszyńską. Oba spotkania miały na celu wywarcie nacisku na naszą organizację, żeby wystąpiła ze struktur federalnych Polskiej Rady w Niemczech i przystąpiła do nowo powstałego „Porozumienia”, które powstało w zaciszu gabinetów na początku tego roku w Warszawie. W obu przypadkach odmówiliśmy, pomimo że grożono nam zaprzestaniem współpracy a w konsekwencji wstrzymaniem środków finansowych Ministerstwa Spraw Zagranicznych na nasze projekty. Jest to zupełnie nowa sytuacja i nowe podejście władz polskich do Polonii w Niemczech. Jak nas poinformowano, placówka będzie teraz wspierała polonijne działania popierające aktualną politykę rządu oraz działania prawdziwych polskich patriotów. Wygląda na to, że my się w tym kanonie nie znaleźliśmy, bo wstrzymano nam przyznaną już wcześniej dotację na tradycyjne, coroczne spotkanie Wigilijne. Jesteśmy takim postępowaniem bardzo rozczarowani, bo nigdy nie życzyliśmy sobie upolityczniania naszej działalności i zawsze współpracowaliśmy ze wszystkimi rządami III Rzeczypospolitej w dążeniu do podtrzymania naszej tożsamości, kultury i języka.
Pani Wiceprezes Małgorzata Tuszyńska poinformowała zebranych, jak doszło do powstania „Porozumienia” i wyjścia Chrześcijańskiego Centrum ze struktur Konwentu. Perturbacje zaczęły się już kilka lat temu w Związku Polaków. Były tak intensywne, że ówczesna przewodnicząca oddziału w Berlinie, Bronisława Karkos zawiesiła działanie Oddziału Berlińskiego. W odpowiedzi na to powstał Odział Berlin-Brandenburgia, który nie tylko kontynuował działania „wojenne”, ale wręcz przeniósł je na szczebel federalny. Tymczasem zaczęły się działania zmierzające do rozmontowania Konwentu Organizacji Polskich i stworzenia nowej instytucji o wyraźnym nastawieniu chrześcijańsko-patriotycznym. Jest to ze szkodą dla działalności polonijnej, bo dotychczasowe działania Konwentu zapewniały równowagę ideologiczną i wyrażały zarówno opcję laicką jak i religijną. Podczas zamkniętych obrad Komisji Sejmowej ds. Realizacji Polsko-Niemieckiego Traktatu w Warszawie w styczniu 2019 roku doszło do powołania, właściwie poza plecami Polonii, sterowanego przez polityków z Polski tzw. Porozumienia, w skład którego weszły:
– Związek Polaków w Niemczech e.V.,
– Chrześcijańskie Centrum Krzewienia Kultury, Tradycji i Języka Polskiego e.V.,
– Kongres Polaków w Niemczech e.V.,
– Polska Macierz Szkolna w Niemczech jako członek ZPwN.
Obecnie to właśnie Porozumienie, z wyraźnym pominięciem i Biura Polonii, i Polskiej Rady, jest faworyzowane przez Ambasadę RP w Berlinie i traktowane jako faktyczny reprezentant Polonii. W uzupełnieniu Alexander Zając poinformował zebranych o aktualnej sytuacji. Według niego, „Porozumienie” jest dokładnie takim samym tworem jak krytykowany wszędzie przez Rodło, Konwent Organizacji Polskich w Niemczech, o bardzo luźnej formie organizacyjnej, w odróżnieniu od której Konwent posiadał regulamin i zasady postępowania, czego w „Porozumieniu” brakuje. Był również uznany przez władze niemieckie i brał udział w obradach polsko-niemieckiego „Okrągłego Stołu”.
Przypomnijmy więc, że do momentu śmierci prof. Piotra Małoszewskiego, wiceprezesa Chrześcijańskiego Centrum, współpraca i sytuacja w Konwencie była bardzo dobra. Dopiero po jego śmierci 21 marca 2017 roku, kiedy nowym Prezesem został wybrany ksiądz Adam Prorok z Wiesbaden, Chrześcijańskie Centrum nie włączyło się do prac Konwentu. Ten stan „zawieszenia” trwał około roku. Wtedy też Chrześcijańskie Centrum przyjęło narrację Rodła, że Konwent nie jest organizacją, strukturalnie przestarzałą i trzeba go wymienić na nową, dachową organizację. Nie starano się w sposób ewolucyjny zmienić czy zmodernizować Konwentu, co proponowało Zrzeszenie Federalne – Polska Rada w Niemczech, tylko w sposób rewolucyjny jak forsowało Rodło. Chrześcijańskie Centrum wystąpiło z Konwentu i wspólnie z Rodłem w Warszawie powołano „Porozumienie”. Przypomnijmy więc, że Konwent od 1998 roku ugruntował swoją pozycję w Niemczech, co wyraziło się w czerwcowej uchwale niemieckiego Bundestagu poprzedzającej, podpisanie dokumentu końcowego polsko-niemieckiego Okrągłego Stołu w 2011 roku. Niestety Chrześcijańskie Centrum po zakończeniu przewodnictwa w Konwencie przez wiceprezesa Chrześcijańskiego Centrum Edmunda Ropla, wystąpiło z Konwentu. Obecnie kończy się procedura wychodzenia Centrum z Konwentu EWIV, co jest uregulowane przepisami statutowymi. W tym czasie prowadzona była oszczercza kampania wobec Konwentu oskarżająca go o machinacje i nadużycia finansowe, co znalazło posłuch u niektórych polskich polityków. W sierpniu br. doszło do spotkania w Aachen podczas którego oddelegowany przedstawiciel Chrześcijańskiego Centrum ks. Lewiński w towarzystwie adwokata dr Pagiela z Berlina, mógł się zapoznać z dokumentacją finansową i nie wniósł żadnych zastrzeżeń. W uzupełnieniu możemy nadmienić, że wszystkie projekty zarówno finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych jak i Senat RP zostały prawidłowo rozliczone w zgodzie z podpisanymi wcześniej umowami. Wbrew rozsiewanym przez Rodło plotkom, Konwent EWIV nigdy nie prowadził działalności gospodarczej. Należy tutaj nadmienić, że nikt z ambasady czy MSZ nie szukał z nami rozmowy, czy prosił o jakiekolwiek wyjaśnienia. Za wykładnik przyjęto stanowisko Rodła, co ma swoje odbicie w wypowiedziach Konsula Piotra Golemy. Dziwne zachowanie strony polskiej przy ostatnich rozmowach Okrągłego Stołu zmierza do zabrania nam berlińskiego Biura Polonii i przyznania go Związkowi Polaków w Niemczech. Jest to wbrew podjętej przez Okrógły Stół w czerwcu 2011 roku decyzji, przyznającej prowadzenie Biura Konwentowi Organizacji Polskich w Niemczech, a Rodłu prowadzenie Centrum Dokumentacji Kultury i Historii Polaków w Niemczech z budżetem sześciokrotnie wyższym niż dotacja dla Biura Polonii. To nie jest nasza wina, że Związek Polaków w Niemczech nie umiał poradzić sobie z tym projektem i oddał jego prowadzenie stronie niemieckiej (LWL), a teraz robi zamach na Biuro Polonii, chcąc je przejąć lub zniszczyć i to z udziałem strony polskiej.
Nie wiemy, do czego prowadzi strategia Ambasady RP oraz MSZ, uznająca tzw. „Porozumienie” za reprezentanta Polonii w Niemczech. Przecież równolegle przebiega proces wyłaniania wspólnej organizacji dachowej „Collegium Polskich Organizacji w Niemczech”. Jest to inicjatywa ks. Rektora Stanisława Budynia, w której biorą udział wszystkie cztery organizacje dachowe, to znaczy również te które utworzyły „Porozumienie”. Dwuletnie prace nad statutem „Collegium” dobiegają końca i zgodnie z ustalonym w Concordii planem organizacyjnym ma potem dojść do zwołania Walnego Zgromadzenia, powołującego nową organizację dachową, która ma reprezentować niemiecką Polonię. W tych pracach bierze również udział Zrzeszenie Federalne – Polska Rada w Niemczech, które zostało z tzw. „Porozumienia” wykluczone. Na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu Polskiej Rady w Niemczech w październiku w Bonn, została podjęta uchwała o naszym przystąpieniu do „Collegium der Poloniaorganisationen e.V.” Nie wiemy, jak będzie w tej organizacji przebiegała współpraca międzyorganizacyjna po tym jak Związek Polaków w Niemczech spolaryzował niemiecką Polonię i otwarcie zwalcza naszą organizację.
W dalszej burzliwej dyskusji padały różne propozycje od wysyłania protestów do strony Polskiej do kompletnego bojkotu Ambasady, ale przeważyło dążenie do dalszej konstruktywnej pracy ze wszystkimi, tak jak to miało miejsce do tej pory. Kryzysy przychodzą i odchodzą, a my tutaj dalej jesteśmy i będziemy dalej robić swoje. Motywuje nas do tego również dobra współpraca z partnerami niemieckimi na szczeblu samorządowym i federalnym. W dalszej dyskusji liczne osoby podawały przykłady w jaki sposób ich organizacje spotkały się również z szykanami ze strony Ambasady czy Konsulatu i wnioskowały, że skoro się nas obraża i szykanuje, to mamy prawo i musimy się skutecznie bronić.
W dalszej części spotkania wiceprezes Sławomir Prudzyński poinformował zebranych o uroczystościach 30-lecia „Mszy Pojedniania” w Krzyżowej i udziale w niej przedstawicieli Polskiej Rady. Samo wydarzenie odbyło się w bardzo uroczystej oprawie. Jacek Manowski opowiedział o Wigilii dla biednych i bezdomnych, zorganizowanej 10 listopada przez Berliński Oddział Zakonu Kawalerów Maltańskich. On i Magdalena Kotala byli zaangażowani w organizowanie tego przedsięwzięcia. PR i Sklep „U Zosi” przekazały organizatorom pierogi i bigos, a Ambasada RP dostarczyła czapki, szaliki i rękawiczki. Ewa Maria Slaska i Krystyna Koziewicz zaproponowały, żeby Polska Rada włączyła się w działania Senatu Berlina, który zamierza posadzić 500 tysięcy drzew. Można by było posadzić drzewa, których patronami zostaliby polscy nobliści. Okazało się, że z podobną inicjatywą wystąpiła już Magdalena Kotala i obie panie powinny się z nią skontaktować.
Na zakończenie Ferdynand Domaradzki poinformował zebranych o dalszych planach Polskiej Rady oraz trwających pracach organizacyjnych przy projektach Wigilii 2019, styczniowego Koncertu Noworocznego pod patronatem honorowym Burmistrza Dzielnicy Reinickendorf, balu Walentynkowego oraz Dnia Polonii w Berlinie, które wyjątkowo ma się odbyć na początku czerwca 2020 roku. Przekazał życzenia szybkiego powrotu do zdrowia dla naszej koleżanki Joanny Trümner oraz wyrazy współczucia Małgorzacie Sniadeckiej, z powodu śmierci męża – Tadeusza, naszego kolegi i przyjaciela. Zebranie zakończył dwoma ważnymi zdaniami:
Róbmy swoje! Bądźmy razem!
Berlin, 17 listopada 2019 r.
Komentarze
Artykuł przeczytało 1 344 Czytelników