„Zabawa bez granic” – polonijny festyn jesienny Polskiej Rady Związku Krajowego w Berlinie. Jesienny festyn „Zabawa bez granic” to impreza, którą Polonia w Berlinie organizuje w drugą niedzielę września niezmiennie przez ostatnie 25 lat. Drugi raz zorganizowana została w ścisłym reżimie sanitarnym wynikającym z zaostrzeń pandemicznych: reguła „3G”, maseczki, dezynfekcja, zachowanie dystansu to niemal już oczywiste zachowania, które dominują naszą codzienność. Plan sanitarny i plan imprezy zatwierdzany był przez dwa urzędy dzielnicowe: Pankow i Reinickendorf, bo impreza odbywa się na granicy obydwu tych dzielnic, niejako na granicy pomiędzy Berlinem Zachodnim i Wschodnim. Miejsce „Zabawy bez granic”; łąki na obrzeżu Lübars, przypomina mimowolnie o nie tak odległej historii miasta podzielonego murem. Idea festynu wynika zatem z historii miasta i historii mieszkających w nim Polaków i Polonii.
„Zabawa bez granic” czyli impreza bez podziałów czy murów i jednocześnie radosna i nieprzyćmiona niczym feta. Polonijny festyn jesienny to spotkanie polskich i niemieckich rodzin, aby coraz lepiej poznawać się nawzajem i zrozumieć kulturę i tradycje sąsiadujących krajów. Organizatorzy Rada Polska Związek Krajowy w Berlinie szczególny nacisk kładą na to, aby festyn miał charakter rodzinny, dlatego program skierowany jest do dzieci, młodzieży i ich rodziców.
Kolorowe stragany ustawione w tym roku zgodnie z regułami koncepcji sanitarnej ubrano jak zwykle w biało-czerwone barwy. Oprócz tradycyjnych gier znanych dobrze w Niemczech, jak bieg z kartoflem, hula hop czy strzał do celu organizatorzy przygotowali bogatą ofertę zabaw i dyscyplin uprawianych po obu stronach granicy przez dorosłych i dzieci. Dużą popularnością cieszyły się wszystkie dyscypliny sportowe. Odbyto zatem w różnych kategoriach wiekowych turnieje piłkarskie, badmingtona, tenisa stołowego czy kosza. Koronną dyscypliną było tradycyjnie puszczanie latawców. W tym roku konkurencję zdominowały latawce w formie kwadratu. W dobie pandemii nie tak łatwo spotkać się w polonijnym gronie. Nie znamy organizacji, która podejmuje trud zorganizowania tak dużej otwartej polonijnej imprezy dla dzieci. Potwierdził to przewodniczący frakcji CDU w senacie Berlina Burkard Dregger, który od lat odwiedza festyn, aby w gronie polskich rodzin spędzić to jesienne popołudnie.
Polonijny festyn jesienny Polskiej Rady to jedyna tak duża otwarta impreza w Berlinie, która skierowana jest do młodych polskich rodzin, do dzieci i ich rodziców. Dla wielu Polonusów stała się już oczywistym miejscem corocznych spotkań. W dobie pandemii w sposób szczególny przyczyniła się do budowania naszej polonijnej wspólnoty.
Tekst i zdjęcia: Małgorzata Tuszyńska.
Komentarze
Artykuł przeczytało 995 Czytelników