Legendarny „Batory” wraca do Gdyni
W siedzibie Muzeum Emigracji w Gdyni, na ul. Polskiej 1 powstaje wystawa stała, która już za kilka miesięcy zostanie otwarta dla publiczności. To, co zobaczymy na ekspozycji owiane jest tajemnicą, ale Muzeum odkrywa jej rąbka. Wiadomo, że ważną częścią wystawy będzie wielkogabarytowa makieta statku-legendy MS Batory. Jest na tyle duża, że w przestrzeń wystawy była wnoszona dźwigami aż w 7 częściach. Już teraz możemy zobaczyć, jak wyglądała budowa i operacja transportu kadłuba, natomiast gotową makietę za kilka miesięcy będzie można oglądać na jedynej w swoim rodzaju wystawie poświęconej historii polskiej emigracji.
Budowa makiety jest unikalnym przedsięwzięciem w świecie muzealnictwa – ponad czterotonowa konstrukcja Batorego zostanie odwzorowana w skali 1:10 na podstawie pozyskiwanych przez lata dokumentów i zdjęć archiwalnych z lat 30. Ponad dwadzieścia osób pracuje nad makietą tak, jak budowany byłby prawdziwy statek – pełny kadłub mógłby nawet unosić się na powierzchni wody.
Osoby odwiedzające placówkę będą mogły zobaczyć nie tylko sylwetkę jednostki, ale i zajrzeć w jego wnętrza, zobaczyć warunki, w jakich podróżowano. Rekonstrukcja ma przybliżyć statek nie tylko od strony z jakiej znali go pasażerowie, ale również tej, z której mogła go poznać tylko jego załoga.
Projekt jest realizowany przez, wyłonioną w drodze zamówienia publicznego, firmę MIT Management. Nad wiernym oddaniem statku pracują specjaliści z zakresu okrętownictwa i modelarstwa. Zbudowano już kadłub, teraz odtwarzane są nadbudówki i wyposażenie „Batorego”.
Droga do stworzenia makiety legendarnego statku była długa i wiodła przez wiele miejsc w Polsce, Europie i na świecie. Aby dotrzeć do dokumentacji technicznej statku konieczne były dokładne kwerendy m.in. w archiwach włoskich i amerykańskich. Nieocenioną pomocą byli również pasjonaci historii polskiej floty. Dzięki zaangażowaniu wielu osób udało się zlokalizować i pozyskać odbitki planów ze stoczni w Monfalcone we Włoszech, gdzie w 1935 roku zwodowany został MS Batory. W rezultacie poszukiwań, Muzeum jest dziś w posiadaniu dużej kolekcji obiektów, pamiątek i dokumentów dotyczących aspektów technicznych tego statku.
Ogromnym wyzwaniem jest również odtwarzanie wybranych fragmentów wnętrza jednostki. Pomocne okazały się tu bogate zbiory przekazane w depozyt Muzeum Emigracji przez Janusza Ćwiklińskiego – syna kpt. Jana Ćwiklińskiego, dowodzącego jednostką w latach 1946-1953. Niestety, do dziś nie zachowały się żadne kolorowe fotografie z przedwojennych sal i kajut „Batorego”. W odtwarzaniu wystroju wyjątkowych wnętrz statku – projektowanych w swoim czasie przez wybitnych artystów i nie bez powodu nazywanych pływającymi salonami sztuki – nieocenione były drobiazgowe analizy znawców tematyki morskiej. Przy rekonstrukcjach dobierano materiały takie same lub odzwierciedlające te wykorzystane przed dziesięcioleciami. Dotyczy to zarówno faktur, jak i barw wykorzystywanych przez ówczesnych dekoratorów. Wiele detali może być zaskoczeniem dla widzów.
Goście Muzeum Emigracji w Gdyni będą mogli podziwiać makietę z kilku miejsc. Ze względu na jej rozmiary wzniesiono specjalną antresolę, która umożliwi dokładne obejrzenie pokładu z góry. To, jak wyglądała podróż, przybliżą filmy oraz fotografie wykonane przez dziesięciolecia służby „Batorego”. Statek wpisał się szczególnie trwale w historię samej Gdyni, dlatego odegra ważną rolę na wystawie. Będzie tu klamrą spinającą dzieje emigracji z ziem polskich w czasach międzywojnia i trudnych lat powojennych. Do dziś dla wielu osób pozostaje on symbolem łączności Polski z Ameryką Północną i tamtejszą Polonią. Jedyny polski przedwojenny transatlantyk, który po II wojnie światowej kontynuował oceaniczne rejsy z Gdyni i miał wielkie znaczenie dla pokoleń polskich emigrantów, już niedługo pomoże opowiedzieć ich historię. Ekspozycja, której elementem jest rekonstrukcja „Batorego”, zostanie udostępniona wraz z otwarciem placówki na przełomie maja i czerwca 2015 roku. Koszt makiety to 1765050 zł brutto.
Info:
www.muzeumemigracji.pl
Komentarze
Artykuł przeczytało 1 749 Czytelników