…i przychodzi czas, by zasiąść przy wigilijnym stole

P1140664_zmien rozmiaryNa całym świecie grudzień jest najbardziej świątecznym w kalendarzu miesiącem, w którym rozpoczyna się nieustające święto zakupów. Pierwszy etap zaczyna się od kupowania prezentów na Mikołaja, którego postać kojarzona jest z brodatym staruszkiem, z torbą wypełnioną prezentami. Ów staruszek, wedle legendy z XV wieku, przemierza świat w saniach zaprzężonych w renifery, wchodzi do domu przez komin i wypełnia dziecięce skarpety zabawkami i słodyczami.

Po pierwszym etapie przychodzi drugi-to pogoń za prezentami „pod choinkę”. To dalszy ciąg zwyczaju wzajemnego obdarowywania się, to chwila spełniania najskrytszych marzeń… A marzenia ludzie mają przeróżne… Na przykład wnuczka Asia pisze w liście do „Gwiazdki”, że chce, by „babcia wyzdrowiała po ciężkiej chorobie raka…” Kolega z klasy Asi chciałby, aby wszystkie prezenty zostały wysłane do Domu Dziecka. Tylko pozazdrościć rodzicom, że mają dzieci o tak wielkim sercu. To wielki dar od losu! Bo DAJĄC- uszczęśliwiamy samych siebie, bo właśnie w dzieleniu się z innymi odnajdujemy radość. To taki rodzaj dziwnej arytmetyki, w której nie ubywa nam z tego, co mamy, mimo że się tym dzielimy. Przy okazji, niejako, wzbogacamy samych siebie, bo otrzymujemy w zamian coś znacznie droższego, coś, czego nie można kupić za żadne pieniądze świata, czyli – RADOŚĆ osoby obdarowanej,  jej UŚMIECH i SERCE. W wielu domach te oczekiwane cudeńka spoczywają pod choinką. Bywa, że jakieś ciekawskie oczy zajrzą do środka i CZAR niespodzianki gdzieś pryska, generalnie jednak każdy chce dotrwać „pierwszej gwiazdki”, by tradycji stało się zadość. Nawet dorośli z drżeniem serca oczekują tej magicznej wręcz chwili i cieszą się, jak dzieci, gdy wreszcie nadejdzie…

W okresie przedświątecznym wielką radością jest też czas odświętnego dekorowania całego domu. Czarowne są te wszystkie fantazyjnie migocące światełka, kolorowe ozdoby choinkowe oraz wypiek ciast różnej maści, także gotowanie wigilijnych potraw. Co jak co, ale nie da się uciec od tego wszystkiego, co stało się już odwiecznym rytuałem i wciąż trwa. Bo to magiczny i pełen wzruszeń czas. W tą niezwykłość, jaką są Święta Bożego Narodzenia, wpisane są cudowne aromaty, których pełno snuje się po kątach wypucowanego mieszkania. Któż oprze się egzotycznym zapachom cynamonu, kardamonu, gorących pierników, gotowanych uszek z grzybkami, smażonego karpia, którego zapach mile łechce nasze zmysły? Na to wszystko nakłada się pachnące igliwie choinki i cieszący oczy widok palących się świec. Świąteczna krzątanina udziela się wszystkim i szczęśliwy jest ten, kto nie musi myśleć z kim zasiądzie do wigilijnego stołu.

Nietrudno jest więc zgadnąć, z czym kojarzą się Polakowi Święta Bożego Narodzenia. To przede wszystkim-bliskie spotkania przy stole, dzielenie się opłatkiem, „pierwsza gwiazdka”, prezenty pod choinką, kolędnicy, pasterka i… zapachy, zapachy i jeszcze raz zapachy, które pamięta się przez całe życie i do których się niezmiennie tęskni.

Krystyna Koziewicz

ŚWIĘTA już są za progiem…. więc …

ZATRZYMAJCIE SIĘ NA CHWILĘ W GONITWIE CODZIENNYCH SPRAW.
UCISZCIE WASZE MYŚLI.

JEŚLI UDA WAM SIĘ WSŁUCHAĆ W CISZĘ SWEJ DUSZY,
TO NA PEWNO USŁYSZYCIE PUKANIE DO DRZWI.
TO BÓG PRZYNOSI WAM SWEGO SYNA, ABYŚCIE GO PRZYJĘLI.

ZAPALCIE ŚWIECĘ, USIĄDŹCIE PRZY WIGILIJNYM STOLE, PODZIELCIE SIĘ OPŁATKIEM
I ŚWIĘTUJCIE, ŚWIĘTUJCIE, ŚWIĘTUJCIE…”

(M. Stolarska)

Komentarze

komentarzy


Artykuł przeczytało 1 920 Czytelników
Pin It