Tibor Jagielski po raz drugi

Tibor Jagielski był poetą, malarzem, prozaikiem, tłumaczem, działaczem opozycyjnym, wrażliwym poetą o krytycznym umyśle naukowym, który komunikował myśli, idee, uczucia i światopogląd poprzez sztukę. Inspiracje czerpał z tego, co widział, słyszał, doświadczał i tego czym się otaczał. Wielka ikona polskiej emigracji, którego mało się znało, mówiło, pomimo iż dużo tworzył w każdym momencie życia. Jego twórczość była poetycka o wielkiej ekspresji i głęboka w treść pokazując nasze polskie DNA. Członkowie ze Stowarzyszenia Miast Partnerskich Szczecin- Berlin wspólnie ze Sprach Cafe Polnisch uczcili pamięć Szczeciniaka poprzez obrazy, rysunki, poezję, teksty oraz osobiste wspomnienia. Szkoda, że ze strony instytucji polskich w Berlinie, które otrzymały zaproszenia na wernisaż wystawy Tibora Jagielskiego nie zainteresowały się Polakiem z bogatym dorobkiem literacko – artystycznym. No cóż, są takie czasy, że twórcy sztuki żyją i działają w świecie, gdzie nie wiadomo, jakie wartości, wrażliwości są cenione?

..”To uczucie, że śmierć jest wokół mnie. Poczułem to, gdy miałem 8 lat. Był początek nowego roku szkolnego; babie lato. Na otoczonym lipami i topolami podwórku pewne dziecko codziennie i systematycznie dostawało od ojca bicie na śmierć, a my, dzieci byliśmy niemymi świadkami tego okrucieństwa. Uczucie bezradności, bycie zdanym na łaskę i niełaskę. Nigdy nie doznałem takiej ciszy jak ta, która zapadła po ostatnim ciosie i ostatnim krzyku mego maltretowanego rówieśnika, ciszy, która jak chmura rozpostarła się nad naszą ulicą, unicestwiając odgłosy aut i tramwajów dobiegające od głównej ulicy. Cisza, pustka, bezruch. Czas zastygł, a ja popadłem w niemoc, która mnie nie opuszcza do dziś.”….

Tibor Jagielski

Komentarze

komentarzy


Artykuł przeczytało 144 Czytelników
Pin It