„Siła nasza leży w nas samych” (Arka Bożka)
W tych trudnych czasach powinniśmy pamiętać, że jesteśmy przede wszystkim ludźmi, potem – jesteśmy Polakami, a potem – chrześcijanami. Sprawdzianem naszej osobowości i naszej siły jest świadomość, że jest ktoś, kto pomimo ograniczeń wyczuwa twoją obecność.
Zadzwonił do mnie przewodniczący Polskiej Rady w Berlinie Ferdynand Domaradzki, który ze względu na wprowadzone restrykcje w walce z epidemią koronawirusem kontaktuje się telefonicznie ze swoimi członkami (a jest ich setki, jeśli nie tysiące). Powiem szczerze sprawił mi ogromną radość, potrzebował informacji o mojej kondycji emocjonalnej, a także konsultowania się w kwestii istnienia naszej wspólnoty polonijnej. Wszak życie po okresie kwarantanny będzie toczyło się dalej, które z pewnością ulegnie pewnemu przeprofilowaniu. Nagromadzone w ostatnim czasie ludzkie doświadczenia wyznaczać będzie materia naszego współistnienia, być może zmieni się nasza duchowość, która dla wielu okazała się zbyt powierzchowna. Nie jedna maska zużyła się, dopiero teraz zaczynamy dostrzegać jej prawdziwą twarz. Odległość nie dzieli ludzi – milczenie -tak!
Warto przyjrzeć się temu, jacy jesteśmy wobec siebie nawzajem? Z pewnością potrzebujemy naprawy głębszych więzi społecznych, poruszenia natury moralnej, by poprzez małe gesty dowieść swojego człowieczeństwa i okazać bezinteresowną dobroć. Bycie dobrym, czynienie dobra, jak choćby pamięć o bliskich i tych dalszych – to istota człowieczeństwa. Zdajmy ten egzamin mądrze!
…Jednego serca , tak mało tak mało.
Jednego serca trzeba mi na ziemi
Jednego serca i rąk białych dwoje
Co by mi oczy zasłoniły moje
Bym zasnął słodko marząc o aniele
Który mnie niesie w objęciach do nieba.
Jednego serca tak mało mi trzeba
A jednak widzę że żądam za wiele…(Adam Asnyk)
Zdjęcie przedstawia rzeźbę Igora Mitoraja (KK)
Komentarze
Artykuł przeczytało 1 218 Czytelników