Wstrząsające wydarzenia na Ukrainie powoduje, że człowiek nie potrafi się skupić na bieżących sprawach. Moje myśli są z mieszkańcami Ukrainy. To, co się dzieje na Ukrainie za sprawa jednej jedynej osoby rozrywa serce. Putinowska wojna wstrząsnęła prawie całym światem, a nami szczególnie, bo mamy tam kochane koleżanki i kolegów, przyjaciół ze Światowego Forum Dziennikarzy Polonijnych, których losy bardzo nas niepokoją. Gdziekolwiek teraz jesteście, miejcie te świadomość, że jesteśmy sercami z wami i życzymy wam szybkiego i bezpiecznego powrotu do waszych wolnych domów i rodzin!
Forumowicze
Czytam historię
I widzę, coś zrobił
Przez tysiąclecia, Człowiecze!
Zabijałeś, mordowałeś
I wciąż przemyśliwasz,
Jakby to robić lepiej.
Zastanawiam się, czyś godzień,
Aby cię pisać przez wielkie C.”
Leopold Staff
Koniec i początek – Wisława Szymborska
Po każdej wojnie
ktoś musi posprzątać
Jaki taki porządek
sam się przecież nie zrobi.
Ktoś musi zepchnąć gruzy
na pobocza dróg,
żeby mogły przejechać
wozy pełne trupów.
Ktoś musi grzęznąć
w szlamie i popiele,
sprężynach kanap,
drzazgach szkła
i krwawych szmatach.
Ktoś musi przywlec belkę
do podparcia ściany,
ktoś oszklić okno
i osadzić drzwi na zawiasach.
Fotogeniczne to nie jest
i wymaga lat.
Wszystkie kamery wyjechały już
na inną wojnę.
Mosty trzeba z powrotem
i dworce na nowo.
W strzępach będą rękawy
od zakasywania.
Ktoś z miotłą w rękach
wspomina jeszcze jak było.
Ktoś słucha
przytakuje nie urwaną głową.
Ale już w ich pobliżu
zaczną kręcić się tacy,
których to będzie nudzić.
Ktoś czasem jeszcze
wykopie spod krzaka
przeżarte rdzą argumenty
i poprzenosi je na stos odpadków.
Ci, co wiedzieli
o co tutaj szło,
muszą ustąpić miejsca tym,
co wiedzą mało.
I mniej niż mało.
I wreszcie tyle co nic.
W trawie, która porosła
przyczyny i skutki,
musi ktoś sobie leżeć
z kłosem w zębach
i gapić się na chmury.
Komentarze
Artykuł przeczytało 1 151 Czytelników