„Chce się żyć – In meinem Kopf ein Universum” w berlinskim kinie

image-jpg-attachment

 

O filmie Chce się żyć było głośno, zanim jeszcze trafił do szerokiej dystrybucji. Nagłówki w prasie i Internecie mówiły o wybitnej roli Dawida Ogrodnika, przełomowym momencie w polskim kinie oraz kolejnych zdobytych nagrodach. Widz wybierający się na seans ma więc wielkie oczekiwania, a jednocześnie jest bardzo wyczulony na najdrobniejsze potknięcia twórców. Czy obraz Macieja Pieprzycy zdaje egzamin? Trudno powiedzieć.

Chce się żyć jest filmem opartym na faktach, swego rodzaju fabularnym rozwinięciem dokumentu Ewy Pięty (Jak motyl, 2004). Historia jest podobna: do ośrodka dla niepełnosprawnych intelektualnie trafia Mateusz, młody mężczyzna z porażeniem mózgowym.  Chłopak nie potrafi się komunikować, więc już jako dziecko został uznany za „roślinę” i wszyscy (oprócz jego rodziców) zdają się w to wierzyć. W niepełnosprawnym ciele jest jednak uwięziony bystry umysł, bogata osobowość – człowiek z naturalnymi dla wszystkich ludzi pragnieniami czy potrzebami.  Bohater może głośno wyrazić swoje uczucia dopiero w dorosłości, gdy lekarka uczy go języka Blissa.

Takie wydarzenia naprawdę miały miejsce, tyle tylko, że w rzeczywistości zamiast Mateusza był Przemek i nikt nie mógł usłyszeć jego myśli. Inaczej jest w dziele Pieprzycy. Film polskiego reżysera to opowieść złożona z wewnętrznych monologów głównego bohatera oraz ilustrujących je obrazów. Bardziej niż to, co widzimy, liczą się słowa Mateusza, często dowcipne, bogate w sarkazm i celne riposty. To właśnie te komentarze z dramatu robią komedię, przełamują wzruszenie salwami śmiechu.

Chce się żyć wbrew pozorom nie miał być filmem o niepełnosprawności, tylko o radości życia. Dlatego też głosy krytyki mówiące, że Pieprzyca wygładził problemy upośledzonych osób, „nałożył różowe okulary” czy odrealnił opowiadaną historię, nie mają racji bytu. Widzowie powinni dostrzec, że mimo optymizmu i humoru Mateusza, jego życie nie jest łatwe. To, że twórcy skupiają się na niesamowitej sile wewnętrznej bohatera, ma służyć uzasadnieniu głównego hasła: „chce się żyć”.

Reblog:www.kino.pl

Polnischer Spielfilm (OmU) Mo 24.04.2017, 18.00 Uhr
14169 Berlin, BALI-Filmtheater, Teltower Damm 33
BALI KINO
Teltower Damm 33 14169 Berlin
Telefon 030 811 46 78 Fax 030 812 99 538

Eintrittspreise
Erwachsene 8,00 Euro
Ermäßigt (Schüler/Stud.) 6,50 Euro
Mittwoch ist Kinotag

Komentarze

komentarzy


Artykuł przeczytało 1 744 Czytelników
Pin It