Maj nie pozwala zapomnieć o ważnych wydarzeniach, maj to preludium do wielkich i małych rzeczy. Obecna sytuacja wynikająca z panującej pandemii z konieczności zawiesiły swoją działalność polonijne organizacje dostosowując się do nowych okoliczności. Pomimo tego, niektórzy prezesowie, przewodniczący nie zaprzestali swojej aktywności w popularnej ostatnio formie online. Po prostu wyszli do ludzi czyli swoich członków dając tym samym dowód pamięci ich troski i przynależności do wspólnoty polonijnej. Mała rzecz a cieszy, taka radość jest nam potrzebna, bo dość rzadko zdarzają się wielkie rzeczy.
Faktem też jest, że nie wszyscy możemy lub nie zawsze potrafimy odnaleźć się w nowej rzeczywistości, toteż na wielkie uznanie zasługują wszelkie propozycje uczestnictwa w małych grupach, w zajęciach plenerowych czy podania informacji o wydarzeniach kulturalnych w formie online. Ludzie, kiedy są przekonani, że o nich się dba będą chcieli podążać za swoim szefem, pandemia pokazała też, kto naprawdę zasługuje na miano lidera grupy. Jeszcze będzie o tym mowa w nieco późniejszym czasie.
Co aktualnie dzieje się w Berlinie?
Otóż, w tym roku 75. Rocznica zakończenia II Wojny obchodzona w Berlinie 8 maja, która jest urzędowo wolnym dniem od pracy. 8 maja świętować zatem będziemy nie na otwartych wiecach, a wirtualnie. Zaplanowana wielkoformatowa wystawa open air będzie ją można oglądać wirtualnie spacerując po historycznych miejscach stolicy Niemiec.
Najważniejsze jest, by narody pamiętały i upamiętniały ofiary wojny, ich cierpienia, śmierć oraz dokonane zniszczenia. „Młodzież pamięta” to część programu obejmujący spotkania młodzieży z Niemiec i Polski, każde pokolenie musi odnawiać swoją pamięć. Wydarzenia tamtych lat powinny uświadomić nam wszystkim, czym naprawdę jest wojna i jakie mogą być jej konsekwencje. Świadomość ta powinna uczyć nas, aby nigdy nie być obojętnym na ludzkie cierpienie bez względu na narodowość i wyznanie.
Polskie miejsca pamięci mają różnorodny charakter, uwzględnione są miejsca, w których pielęgnuje się pamięć o polskich żołnierzach poległych w latach 1939 i 1944–45, Żydach europejskich pomordowanych w niemieckich obozach zagłady oraz w gettach znajdujących się na terytorium Polski, ofiarach konfliktów narodowościowych z czasów okupacji, ofiarach nie będących Polakami z ówczesnego terytorium Niemiec. W Volkspark Friedrichshain od 1972 roku istnieje pomnik Żołnierza Polskiego i Niemieckiego Antyfaszysty, pod którym nie odbywają się już żadne uroczystości od kiedy rządy sprawuje partia PIS.
Niestety, do tej pory Niemcy nie postawili pomnika ku czci pomordowanych Polaków w czasie II wojny światowej. Wprawdzie inicjatywa budowy pomnika trafiła pod obrady Bundestagu w roku 2018, jednak do tej pory temat całkowicie zniknął z debaty publicznej. Szkoda, byłby to widoczny polski znak w Berlinie. Majowe przemyślenia zakończę mottem, który niech posłuży strofa z wiersza Adama Asnyka (1838–1897)
…. Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!…
Komentarze
Artykuł przeczytało 1 608 Czytelników