Pożegnanie proboszcza Marka Kędzierskiego

28 lutego 2021 roku, w Bazylice św. Jana w Berlinie odbyła się uroczysta msza żegnająca proboszcza Marka Kędzierskiego, który po 18 latach zakończył swoją misję duszpasterską  w Archidiecezji Berlińskiej. Około 150 osób oraz przedstawiciele duchowieństwa, konsulatu, organizacji polonijnych oraz rad parafialnych uczestniczyło w pożegnalnym nabożeństwie. W wielu oficjalnych mowach podkreślano liczne zasługi księdza Kędzierskiego nie tylko dla wspólnoty parafialnej, także dla środowisk polonijnych z którymi całkowicie utożsamiał się i wspierał duchowo. Cieszył się ogromnym szacunkiem i sympatią Polaków w Berlinie,  wielokrotnie uczestniczył w wydarzeniach rocznicowych związanymi z państwowymi obchodami, popularyzował polską historię, kulturę oraz jej twórców. Bez wspólnej modlitwy księdza Marka Kędzierskiego nie  odbyło się żadne spotkanie  związane z tradycyjnymi świętami, jak: wigilijna kolacja  czy śniadanie wielkanocne. Proboszcza cechowała otwartość na ludzi w potrzebie, poświęcał czas i okazywał zainteresowanie każdemu kto zwrócił się w jakiekolwiek sprawie. Organizował akcje charytatywne na terenie parafii, nikomu nie odmówił pomocy. Posiadał wyjątkową umiejętność przekazywania słowa Bożego bez patosu i mentorstwa.

Wiele ciepłych słów uznania i podziękowań padło z ust Piotra Golemy – Konsula Generalnego Ambasady Polskiej w Berlinie, Ojca Krystiana Respondek w imieniu Arcybiskupa Berlina dr Heinera Kocha, Olivera Corneliusa-  proboszcza parafii Bernharda Lichtenberg, ks. Dr Michała Wilgosza – rektora PMK,  wikariusza  ks. dr Piotra Sosnowskiego ks. Inspektora Prowincji Warszawskiej Salezjanów, Andrzeja Pakuły z Agencji Artystycznej  i innych przedstawicieli Rady Parafii Obcojęzycznych, Rady Parafialnej PMK w Berlinie.

Ceremonię pożegnalną zakończono sentymentalną piosenką Franka Sinatry z polskim tekstem „My Way”, po czym nastąpiły indywidualne rozmowy z proboszczem, m.in. z przedstawicielami Biura Polonii, Polskiej Rady w Berlinie, grupami parafialnymi oraz zgromadzonymi przed kościołem wiernymi. Uroczystość miała wyjątkowy podniosły charakter dla księdza, któremu tak zwyczajnie, po ludzku podziękowano za 18 lat pracy w polskiej parafii w Berlinie. Tak zwyczajnie po ludzku powiem na koniec, że będzie nam księdza brakowało! Zaś sam ksiądz ze wzruszeniem dziękował za okazałe dobro, jakie otrzymywał od swoich wiernych.

 

 

Komentarze

komentarzy


Artykuł przeczytało 868 Czytelników
Pin It