Z cyklu: pamięć i historia
Kultura pamięci historycznej Niemiec obejmuje wszelkie formy prezentacji przeszłości, upamiętnianie ich, wkomponowywanie w przestrzeń publiczną. Berlin pamięta, zatrzymuje przeszłość w przestrzeniach, nie retuszuje historii, nie wypiera się np. swoich socjalistów, jak choćby rewolucjonistki Róży Luksemburg rodem z Zamościa, która ma plac nazwany jej nazwiskiem. Luksemburg odważnie stanęła na drodze zarówno faszystom, jak i komunistom, dlatego została utopiona w jednym z berlińskich kanałów. Marksista Karol Liebknecht też ma swoją ulicę oraz pomnik w Tiergarten, w miejscu gdzie został rozstrzelany.
Tak samo komuniści Marks i Engels mają swoja okazałą aleję oraz pomnik, który wciąż stoi w centrum wschodniego Berlina. Społeczeństwo w bezpośredniej relacji do kultury pamięci znajduje się edukacja historyczna, jako jednym z zasadniczych zadań państwa demokratycznego nie zacierać śladów przeszłości.
Ciekawym śladem po komunie był wielki pomnik Marksa i Engelsa, usytuowany pomiędzy wieżą telewizyjną a Pałacem Republiki. Nowe władze Berlina chciały pomnik usunąć, gdyż ich zdaniem nie można było „honorować despoty i mordercy“. Dochodziły jednak również głosy samych mieszkańców wschodniej części miasta, którzy wiązali z tym miejscem konkretne wspomnienia. Ludzie uważali, że pomnik jest integralną częścią historii miasta, a jego usunięcie spowoduje zmianę charakteru tego fragmentu przestrzeni miejskiej i będzie pogwałceniem prawa mieszkańców do jej określania. Pomnik pozostawiono i dzisiaj stanowi ważną atrakcję turystyczną.
We współczesnych Niemczech duża liczba pomników, miejsc pamięci, odbudowanych synagog, czy cmentarzy żydowskich oraz ekspozycji muzealnych i warsztatów historycznych, a także edukacja szkolna i obowiązkowe wizyty uczniów w miejscach pamięci ukazują skalę wysiłków mających na celu ciągłe przypominanie, przede wszystkim młodzieży, o czasie Zagłady.
Komentarze
Artykuł przeczytało 1 150 Czytelników