Festyn „Zabawa bez granic” to ulubiona polonijna plenerowa impreza, która na stałe wpisała się w harmonogram imprez Polonii w Berlinie. Organizuje ją Polska Rada Związek Krajowy w Berlinie. Te cykliczne spotkania to jedna z najbardziej popularnych imprez
jesiennych, które cieszą ludzi w różnym wieku. Na berlińskie łąki przychodzą wielopokoleniowe rodziny poczynając od najstarszych wiekiem ludzi po najmłodszą latorośl.
W tym roku wszystko zdawało się być jednak inaczej niż przez ostanie 25 lat. Organizatorzy zmienili miejsce imprezy, a pogoda, która
zawsze dopisywała, w tym razem zapowiadała się deszczowo. Przygotowania przebiegały zatem dwutorowo, aby w razie deszczu festyn przeprowadzić na hali zaprzyjaźnionego ośrodka jeździeckiego.
W niedzielę 11 września od rana zaświeciło jednak słońce i na zielonych terenach przy Alter Bernauer Heerweg 31 w Reinickendorf zbudowano polonijne miasteczko ze straganami stowarzyszeń i polonijnych restauratorów, aby specjałami kuchni polskiej i polską muzyką zabawić dorosłych, a polonijnym milusińskim stworzyć możliwość do spróbowania swoich sił w przeróżnych kategoriach sportowych i artystycznych.
Na stoiskach polonijne stowarzyszenia, członkowie i sympatycy Polskiej Rady w Berlinie oferowali uczestnikom warsztaty, zabawy i gry animacyjne i sportowe. Można było rozwijać swoją kreatywność w malarskiej galerii plenerowej Eli Woźniewskiej i stacji graffiti, lepić, wycinać, malować najróżniejsze figury i wzory pod opieką pedagogów Towarzystwa „Oświata”. Najmłodsi uczestnicy festynu mieli okazję dać upust swojej energii pogrywając w piłkę nożną pod opieką Klubu Piłkarskiego „FC-Polonia Berlin” oraz ping ponga, badmintona, koszykówkę, tenis stołowy. Można było przypomnieć sobie stare polskie i niemieckie zabawy: gry w klasy, bieg z kartoflem czy skakanie przez gumę, które przeprowadzali berlińscy turyści skupieni wokół PTTK w Berlinie. Najmłodsi posłuchać mogli pięknie czytanych bajek, a nieco starsi skonstruować latawiec pod kierunkiem instruktorów z aeroklubu z Zielonej Góry. W tym roku wiatr dopisał i latawce stanowiły nie lada atrakcję podczas pokazów nad łąką w Reinickendorf. Wszyscy dorośli i dzieci pobiegli pod wodzą Komandora Festynu Marka Radocha kolejny raz dla Niepodległej. W tym roku Konsul RP, pan Marcin Król i kierownik Biura Polonii, pani Klaudyna Droske wzmocnili grono dorosłych biegaczy i zmagali się o zajęcie jak najlepszego miejsca. Na wszystkich uczestników biegu czekały pamiątkowe medale. Miłośnicy historii mogli popisać się wiedzą o pieśni Legionów Polskich z okazji 225-lecia ich powstania.
W trakcie trwania festynu można posłuchać było muzyki polonijnych zespołów muzycznych „New Voice System” i „Bloody Kishka” oraz przyjaciół, w których repertuarze królowała polska piosenka. Imprezę moderował Przemek Walkowicz. Największą jednak radość i przyjemność sprawiały Polonusom spotkania i rozmowy w towarzystwie Rodaków oraz przysmaki polskiej kuchni i relaks na łonie natury.
Bogaty program sportowo – kulturalny przyciągnął wielu zwolenników piknikowej zabawy. Oprócz zabaw dla dzieci i dorosłych Akademia Cyrkowa oraz dmuchany plac zabaw były najczęściej obleganymi przez milusińskich atrakcjami. Było zatem w czym wybierać! Jak zwykle, największą popularnością cieszyły się wszelakie konkursy, w których można było wykazać się kreatywnością, umiejętnościami sportowymi, artystycznymi i manualno – konstrukcyjnymi. Polonijna młodzież bawiła się wspaniale walcząc dzielnie o prym w przeróżnych dyscyplinach. Zwycięzcy zawodów i konkursów zostali uhonorowani pucharami, medalami, proporczykami, dyplomami i nagrodami rzeczowymi z rąk polskich i niemieckich przedstawicieli władz. Młodzież była usatysfakcjonowana uroczystą ceremonią odznaczania zwycięzców, którą mocno przeżywali przy aplauzie publiczności.
Na festynie oprócz polonijnych działaczy pojawili się niemieccy politycy pani Emine Demirbüken-Wegner – wiceburmistrz dzielnicy Reinickendorf oraz pani Julia Schrod-Thiel radna miejska. Obecność niemieckich przedstawicieli jest dowodem współistnieniu Polaków i Niemców w Berlinie. Pod adresem Polonii i Polaków w Berlinie padało wiele pochlebnych słów. Niemieccy politycy bardzo doceniają aktywność Polonii w stolicy Niemiec. Wyrażali także podziękowania za zaangażowanie Polski w pomoc Ukrainie i jej obywatelom,
uciekinierom przed rosyjską agresją na ich suwerenne państwo.
Za przeprowadzenie i finansowanie festynu słowa podziękowania należą się wielu osobom, instytucjom, firmom oraz sponsorom wspierającym projekt „Zabawa bez granic”. Przede wszystkim jednak rzeszy zapaleńców, którzy pod egidą Polskiej Rady Związku Krajowego w Berlinie od 25 lat niezmiennie organizują to wspaniałe rodzinne spotkanie dla polskich i niemieckich rodzin. Dają oni polonijnej młodzieży i dzieciom możliwość oderwania się od komórek i komputerów i pokazania potencjału, który można w nich odkryć.
Projekt „Zabawa bez granic” sfinansowany został ze środków Pełnomocnika Rządu Federalnego Niemiec ds. Kultury i Mediów oraz Sparkassy Berlin.
Tekst: Małgorzata Tuszyńska, zdjęcia: Andreas Kohn
Komentarze
Artykuł przeczytało 567 Czytelników