Kobiety w każdym wieku doskonale wiedzą, co jest dla nich dobre, jak chcą świętować, spędzać wolny czas? Radość życia, kreatywność ma twarz kobiety, to nasza dewiza! Dzień Kobiet w Zjednoczeniu Polaków w Berlinie to wyjątkowy czas podany w nowoczesnej formule artystycznej, czas pełen niespodzianek, które przygotowały członkinie Stowarzyszenia z przewodniczącą Elą Michalak na czele. Doceniamy i jesteśmy wdzięczni za podarowane chwile radości i relaksu. Każde pokolenie odejdzie w cień – śpiewa zespół Kombi. A nasze jeszcze długo nie!.. (Krystyna Koziewicz)
Zarząd oraz członkowie Zjednoczenia Polaków w Berlinie od lat kultywują niemal wszystkie polskie tradycje, w tym święta państwowe, okolicznościowe, towarzyskie oraz własny wewnętrzny program działania, który jest niezwykle urozmaicony w treści i formie. W tym Stowarzyszeniu na nudę nigdy się nie zanosi, ponieważ wspólnie układany jest program odpowiadający potrzebom i zainteresowaniom swoich członków. Inspiracji na wspólne świętowanie nie brakuje, chętnych do wzięcia udziału też nie. Liczy się nie tylko zapał, ale gotowość do włączenia się w proces przygotowawczy, bo każdy chce dołożyć swoją „cegiełkę” by spędzić czas miło i radośnie. Oczywiście każdorazowo całość wydarzenia ogarniają w najdrobniejszych szczegółach kreatywne osoby, jak: prezeska Ela Michalak i jej zastępczyni Małgorzata Śniadecka.
Tak też właśnie było podczas obchodzonego Dnia Kobiet w dniu 12 marca 2024, na które oprócz „samych swoich” czyli członków ze Zjednoczenia Polaków w Berlinie zaproszeni zostali goście: Anna Pawłoś – żona Ambasadora RP w Berlinie, która też była sponsorem Dnia Kobiet, Ela Potępska z PTTiK Berlin, Danuta Schmidt z Klubu PTTK, Brygida Helbig z Biura Polonii, Marianna Klon z redakcji Kontakty, Agata Koch ze Sprach Cafe Polnisch oraz moja skromna osoba, czyli ja Krystyna Koziewicz – redaktorka Blogu Polonia i Magazynu Polonia. Ach, zapomniałabym, był z nami ważny mężczyzna d/s Polonii – Wicekonsul Adam Borkowski z Wydziału Konsularnego Ambasady Polskiej RP.
Spotkanie miało miejsce w siedzibie Zjednoczenia, które jest dostępne przez stronę niemiecką raz w tygodniu na spotkania członkowskie.
Jak zwykle ogromna sala ze wszystkimi „drum und dran” była odświętnie udekorowana w iście wiosennych klimatach. Kobiety witane już przy wejściu witane były symbolicznym czerwonym goździkiem i paczuszką z rajstopami (jak za czasów komuny). Na na scenie zespół Stan Zawieszenia wprowadzał wszystkich w stan radosnego nastroju.
Co było w programie?
Mowa oczywiście była o kobietach, znanych Polkach, które osiągnęły światową sławę: odczytano biogramy noblistek Olgi Tokarczuk, Wisławy Szymborskiej, której wiersz „Jak się czuję” wykonała przepięknie Teresa Weber.
Odbył się pokaz mody z różnych epok przez Marianne Weissner, Elę Nowak i Alinę Leutner, Marylę Jabłońską, Żanete i Waldemara Kawycz. Modelki wybrały niezapomniane stylizacje, które fantastycznie odzwierciedlały styl osobowości z dawnych czasów. Brawo!
W części „słuchamy polskich przebojów o kobietach” Małgosia Śniadecka świetnie kreowała piosenkę Maryli Rodowicz „Małgośka”, Ela Michalak w piosence Niemena „ Sen o Warszawie” zaprezentowała rewelacyjnie srebrzystą Syrenkę Warszawską, a Halina Bandmann dumnie prezentowała się w roli kapitana do piosenki „Kapitańskie tango”
Natomiast Teresa Weber zademonstrowała proces pieczenia babki przy piosence „Ach, te baby”. Smaku babki receptury Teresy nie zapomnę do końca życia, nie zdarzyło mi się zjeść babkę o tak finezyjnym smaku,do tej pory czuję zapach, puszysty miąższ pod podniebieniem o żółtym zabarwieniu. Po prostu niebo w gębie!
Odbył się również najbardziej kobiecy pokaz czyli kosmetyczny masaż i makijaż twarzy wykonany przez Olgę Kloevekorn ze Studia Piękności OSHA przy Litezenburgestr, 65, 10719 Berlin. Ela Michalak po półgodzinnym seansie kosmetycznym odmłodniała o co najmniej kilka lat. Dobra robota, Pani Olgo!
Oczywiście nie mogło zabraknąć bufetu z imprezowymi przekąskami, przystawkami, kanapkami, koreczkami, sałatami jarzynowymi etc… oraz słodkościami pieszczącymi nasze kubki smakowe, a wszystko za sprawą cateringu Polnisches Bistro Justyny Mocnej oraz wypieków własnych wykonanych przez członków Zjednoczenia.
Co jeszcze było? Kolorowy zawrót głowy, muzyka, śpiew, taniec, konkursy, rozmowy kuluarowe, prezenty od sponsora czyli Ambasady RP w Berlinie. Jednak najważniejsze w tym kobiecym spotkaniu było poczucie przynależności do wspólnoty polskiej i radość bycia ze sobą. Kobiety mają dar tworzenia klimatu do świętowania oraz celebrowania życia w relacjach społecznych. Uroczystości tego typu, jak Dzień Kobiet stwarza okazję do zabawy, rozrywki, co bardzo pomaga w zmniejszeniu stresu, napięciach, niepokoju, które czasami towarzyszą ludziom w senioralnym wieku. Świętując razem, wzmacniamy coś dla nas samych coś bardzo ważnego, czujemy się sobie potrzebni. Jak to dobrze czuć się potrzebnym!
Jesteśmy bardzo wdzięczni za zaproszenie na uroczystość Dnia Kobiet organizowaną przez towarzyszenie „Zjednoczenie Polaków w Berlinie” pod batutą wyjątkowej Kobiety Ela Michalak.
To był wieczór był pełen energii, radości i niespodzianek! Ukłony za pomysł i niesamowitą kreatywność, ale przede wszystkim za stworzenie niezwykłej atmosfery pozwalającej zacieśniać więzi i budować nowe relacje.
Szanowni Przyjaciele ze Zjednoczenia Polaków w Berlinie
Jesteście jedną z najstarszych i najbardziej zasłużonych organizacji polonijnych w Berlinie. Dziękujemy Wam za Waszą pracę i zaangażowanie, otwartość i wrażliwość na nasze polonijne sprawy. Jesteśmy wdzięczni, że możemy razem celebrować ważne dla nas momenty i budować polonijną wspólnotę! (Brygida Helbig)
Komentarze
Artykuł przeczytało 531 Czytelników