D.S:
Witam serdecznie całą ekipę zespołu. Chciałbym Was a dokładnie waszą działalność muzyczną przybliżyć naszym czytelnikom. Na wstępie chciałbym dowiedzieć się jaki jest skład zespołu
oraz skąd nazwa Lemon?
Igor:
Igor Herbut – wokal, pianino, Adam Horoszczak – gitara elektryczna, Piotr Kołacz – gitara basowa, Piotr Budniak – perkusja, Andrzej Olejnik – skrzypce. Na koncertach dołącza do nas Mariusz Smoliński na różnego rodzaju instrumentach klawiszowych. LemON – ponieważ jesteśmy Łemkami. On – w rozumieniu jak w ,,turn on”. Do przodu! Włączamy się do gry!
D.S:
O zespole Lemon większość ludzi dowiedziało się dopiero po występie w TV. Czy to właśnie dla programu powstał zespół , czy już działacie od pewnego czasu wspólnie?
Igor:
Założyłem zespół po tym, jak dowiedziałem się, że zakwalifikowałem się do Must Be The Music. Znałem każdego z chłopaków z osobna, wiele razy z nimi grałem, ale oni nie znali się wcale. Każdy z nich jest z innej bajki muzycznej, ale tak to sobie wymyśliłem, że dzięki temu stworzę coś nowego.
D.S:
Skąd wziął się pomysł aby wziasc udział w programie i co dzięki temu zyskaliście?
Igor:
Nie wiem, co mi strzeliło do głowy, ale zdecydowanie to coś miało rację. Na precasting we Wrocławiu zaciągnąłem Adama prawie że siłą. Nie mieliśmy nazwy, nie mieliśmy piosenek, za to
mieliśmy olbrzymiego kaca. Ale trafiliśmy na wyjątkowo dobrą komisję. Nie boję się powiedzieć, że ten dzień zmienił moje życie.
D.S:
Większość waszych utworów to utwory wpadające głęboko w uszach ibujające duszę, kto jest autorem tych wzruszających tekstów?
Igor:
Wszystkie teksty napisałem ja. Ale to nie znaczy, że wszystkie są o mnie. Wiej, Pizno, Wiem, że nie śpisz – nie są o mnie, są to zasłyszane historie, mozaiki różnych obrazów, opowieści.
D.S:
Gdzie obecnie koncertujecie, oraz czy zamierzacie zacząć podbijać Europe?
Czy były już jakieś rozmowy z zespołem, aby dać koncert w Berlinie lub jakimś innym niemieckim mieście?
Igor:
Jeszcze nie. Byłoby super.
D.S:
Zostaliście nominowani do Fryderyka… nie jest to dla Was zaskoczeniem, spodziewaliście się tego że ludzie pokochają Waszą muzykę ??
Igor:
Zupełnie się nie spodziewaliśmy. W ogóle nie brałem pod uwagę, że coś takiego może się zdarzyć. Jest taki cytat z Einsteina: ,,Wiadomo, że taki a taki pomysł jest nie do zrealizowania. Ale żyje sobie jakiś nieuk, który o tym nie wie. I on właśnie dokonuje tego wynalazku.” No i ja byłem trochę takim nieukiem. Gdybym na serio przeanalizował swoje szanse, pewnie bym w ogóle nie przyszedł na casting do Must Be The Music… No bo kto chce słuchać melancholijnej, emocjonalnej muzyki w dziwnym języku. A jednak… I równie mocno cieszy Złota Płyta, nominacja do Fryderyków – i każdy
jeden mail, w którym ktoś pisze, że dzięki naszej muzyce zrozumiał coś więcej w swoim życiu. Magia.
D.S:
Igor:
Nie wiem jak było kiedyś. Teraz na pewno nie jest łatwo, szczególnie, jeśli się gra muzykę ambitną. Ale my mamy to szczęście, że spotykamy bardzo dobrych ludzi na swojej drodze. Nie będziemy
narzekać. Jest dobrze.
D.S:.
W dzisiejszej erze komputerów i sieci jest łatwiej się przebić? Czy wykorzystujecie tą formę reklamy? A może jesteście zdania że przez internet cały rynek muzyczny isprzedaż płyt bardzo spada ?
Igor:
Na pewno łatwiej się przebić… Ale w Internecie często od muzyki większe znaczenie ma klip i wizerunek. Co do sprzedaży płyt – to oczywiście, że spada przez tak łatwą dostępność nielegalnych
kopii w Internecie. Nawet na naszym fanpage na Facebooku ludzie pytają, skąd można ściągnąć za darmo płytę. To trochę smutne… Bo każda z nich kosztowała mnóstwo nie tylko pieniędzy, ale i energii, czasu, pomysłów, emocji, kłótni… A płyta kosztuje tyle co dwie dobre kawy… Ale trudno, jest jak jest!
D.S:,
Kiedy możemy spodziewać się waszych koncertów?
Igor:
Koncertujemy cały czas. Informacje o koncertach są na naszym facebooku.
D.S:
Życzę Wam powodzonka i jak największej ilości sukcesów
muzycznych a także powodzenia w życiu prywatnym. Dziękuje za
rozmowę i pozdrawiam
Igor:
Dzięki!
Dariusz Stańczyk – Polonia Berlin
Komentarze
Artykuł przeczytało 4 544 Czytelników