Po raz pierwszy Departament Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przygotował blog tematyczny skierowany głównie do polonijnych środowisk biznesowych. Od czasu, kiedy opiekę na Polonią sprawuje MSZ, zmienione zostały priorytety polityki polonijnej, odczuwa się odejście od tradycyjnych spotkań ze wszystkimi przedstawicielami. Tylko wybrani delegaci zostali zaproszeni do Karpacza i wydaje się, że zastosowano tu klucz ideologiczny – zaproszenia dostali reprezentanci frakcji prawicowej.
Jest to o tyle przykre, że od dziesięcioleci Polonia, teraz to już może przede wszystkim tzw. „stara Polonia”, starała się o prowadzenie działalności „dla wszystkich”, niezależnie od różnic politycznych. Tymczasem ostatnio, z roku na rok coraz bardziej, Polska świadomie antagonizuje i polaryzuje Polonię, traktując politykę polonijną jako jeden z instrumentów używanych w realizowaniu polityki wewnętrznej. Szkoda, bo nam, Polonii, bardzo odpowiadały wypracowane po roku 1989 założenia polityki polonijnej rządu polskiego, który przede wszystkim dbał o pielęgnowanie więzi Polonii z krajem ojczystym, mając pełną świadomość, że nie jako „w zamian”Polonia będzie dbała o pozytywny wizerunek Polski i Polaków na świecie.
Na Forum Polonijnym w Karpaczu przedstawiciele Polonii byli po prostu nieobecni, bo trudno nazwać garstkę zaproszonych za jakąkolwiek reprezentację. Jeszcze do niedawna spotykaliśmy się raz do roku z decydentami, ażeby w swobodnej atmosferze wyartykułować aktualne problemy i propozycje wzajemnej współpracy, których zawsze było bez liku. Jedynym wytłumaczeniem tej nietypowej sytuacji jest fakt, że w dobie pandemii niełatwo było dotrzeć do Polski z krajów, gdzie zawieszone zostały loty.
Analizując program forum polonijnego i proponowaną tematykę konferencji odnosi się wrażenie, że zatraciła się nić porozumienia Polonii z władzami w szerokim spektrum tematycznym, a wzajemne stosunki zawęziły się do nurtu patriotycznego i to tylko w jednej, nowej narracji. Tematy debat nie wnosiły nic innowacyjnego, prezentowane analizy znamy już wszyscy z codziennej prasy, z telewizji czy internetu. Nie chcę być gołosłowna.
Oto program:
– Dlaczego sondaże się mylą?
– Zwycięzca bierze wszystko. Komu potrzebne są przejęcia na rynku mediów?
– Media lokalne – czy jeszcze jest dla nich miejsce?
– Każdy może być dziennikarzem? Quo vadis media?
– Internet przyszłością dziennikarstwa?
– Dezinformacja – jak identyfikować i walczyć z fake news w sieci?
– Obiektywne media. Jak budować zaufanie społeczne do środków masowego przekazu?
– Wizerunek w sieci. Wirtualna osobowość
– Miliony studentów w Polsce? Polonia dla polskich uczelni
– Świat po pandemii COVID-19
– 20 milionów obrońców dobrego imienia Polski
– Polonia partnerem spółek skarbu państwa
– Białoruś – co dalej?
Przedstawiciele Magazynu Polonia, który był oficjalnym medialnym partnerem Forum Ekonomicznego 2020 wzięli udział w panelu „20 milionów obrońców dobrego imienia Polski“ moderowanym przez Jana Dziedziczaka – sekretarza Stanu, pełnomocnika Rządu ds. Polonii i Polaków za Granicą z udziałem Szymona Szynkowskiego vel Sęka, sekretarza stanu w MSZ, Jan Cytowskiego, przewodniczącego Rady Polonii Świata oraz Eryka Mistewicza, prezesa Instytutu Nowych Mediów. Przedmiotem debaty były rozważania, jak skutecznie Polonia i Polacy za granicą mogą walczyć o polskie interesy? Bo to właśnie my, Polacy za granicą i Polonia jesteśmy tą dwudziestomilionową rzeszą „obrońców dobrego imienia Polski“.
Z mojej perspektywy było to jedno z najbardziej interesujących spotkań, zawierające analizy skutecznego wykorzystania potencjału Polonii do walki i obrony dobrego imienia Polski. Polacy za granicą i Polonia od ponad 30 lat wspierali i nadal wspierają swoją Ojczyznę we wszystkich aspektach życia społeczno-gospodarczego, opartego na wartościach demokratycznych, jakimi są wolność, równość i sprawiedliwość. To kod tożsamościowy obowiązujący Polaków na emigracji, tych w każdym razie, którzy opuścili Ojczyznę z powodu reżimu komunistycznego. Polonia o Polsce nigdy nie zapomniała! Wspieraliśmy transformację ustrojową w Polsce, w początkowej fazie przecieraliśmy szlaki dla zagranicznych inwestorów w odbudowie zrujnowanej gospodarki sprzed 30 lat. Podobnie było i jest z propagowaniem polskiej kultury poprzez organizowanie koncertów muzyki klasycznej, rozrywkowej, spotkań literackich, wystaw, festynów, uroczystości związanych z narodowymi rocznicami, tradycji i co najważniejsze pielęgnowanie języka polskiego. W przeszłości rocznie odbywało się ponad 200 rozmaitych wydarzeń, swego czasu skrupulatnie dokumentowanych na stronie internetowej Ambasady, ale też przez media polonijne: Kurier Polonica, Kontakty, Akcenty, a od 2013 roku Blog Polonia, Magazyn Polonia.
Podobnie dzieje się we wszystkich środowiskach polonijnych na całym świecie. Pilnujemy dobrego imienia Polski, co nie znaczy, że nie mamy krytycznego spojrzenia na ludzi z kręgów politycznych czy dyplomacji, którzy w przestrzeni publicznej nie zawsze godnie reprezentują interesy Polski. Media reagują na ich głosy i działania polityczne kształtując opinię publiczną, nie głos Kowalskiej, Nowaka.
My patrzymy na nich krytycznie, oni na nas. Naładowany emocjami, spolaryzowany dyskurs polityczny z Polski przeniósł się do środowisk polonijnych. Nie możemy się zgodzić, a to nie pomaga w tym, co od 30 lat zgodnie robiliśmy: nie pomaga w obronie dobrego imienia Polski.
Komentarze
Artykuł przeczytało 1 045 Czytelników